Cel, który musi uświęcać środki, godzien jest tych środków.Andrzej Majewski
Istnieją takie dziedziny nauki, jak zarządzanie projektami, ryzykiem, zespołem, wizerunkiem. Co w tym przypadku oczywiste: mało kto kwestionuje ich użyteczność czy metody, często stosowane są poszczególne wskazówki i porady dotyczące zarządzania różnymi elementami życia. Z jednym wyjątkiem: relacji międzyludzkich. W chwili obecnej wszelkie tematy dotyczące zarządzania relacjami traktowane są w kategoriach ograniczania wolnej woli, manipulacji drugą osobą i ogólnie uważane za złe. Jest tak pomimo faktu, że większość działań sterujących związkiem (słowo to używane jest jako synonim określenia "relacja") ma na celu równoczesne i równorzędne uszczęśliwienie obu stron. Jak zatem zarządzać relacją?
Podstawowe pytanie: czego oczekujemy od relacji? Czy ma być to po prostu luźna znajomość, kontakt zawodowy, przyjaźń, relacja jednostronnie korzystna (gdzie, oczywiście, występujemy w roli pijawki), romans, związek - trzeba wybrać i ustalić sobie konkretny cel, do którego planujemy dążyć. Podejście "będzie co ma być" jest najgorszym możliwym w przypadku budowania związku, ponieważ pozbawia plan spójności i metodyczności, naraża nas na sabotowanie własnych wysiłków. Po ustaleniu celu warto poczynić również założenia dotyczące sytuacji porażki - czyli plany awaryjne. Jeśli zakładamy, że planujemy powstanie związku, możemy założyć, że w razie porażki nastawiamy się na romans; równie dobrze możemy założyć nastawienie się na przyjaźń. Te dwa punkty są jednak na tyle przeciwstawne, aby (poza pewnymi szczególnymi przypadkami) nie traktować ich jako równorzędnych celów. Warto pamiętać: widząc porażkę należy mieć sytuację tak ułożoną, aby zadziałał któryś z awaryjnych celów.
Niektóre rodzaje związków powstają w konkretny, schematyczny sposób. Przykładowo: kontakt zawodowy budowany jest głównie w oparciu o wiedzę dotyczącą naszej pracy, wszelkie kontakty prywatne są traktowane jako dodatkowe i drugoplanowe. Przyjaźń wymaga zbudowania najpierw znajomości, a następnie dodania do znajomości zaufania, wrażenia bycia potrzebnym i wzmocnienia tych dwóch emocji. W przypadku związku cały proces budowania został już (niektórymi metodami) wręcz skodyfikowany i rozpisany krok po kroku. Ważną częścią zarządzania relacją jest stosowanie się do metod i sposobów budowania danego typu powiązania międzyludzkiego. Skoro chcemy stworzyć przyjaźń, musimy być godni zaufania; jeśli staramy się zbudować kontakt zawodowy, należy sprawiać wrażenie profesjonalnych; inicjując związek czy romans trzeba być pociągającym dla drugiej strony itd. Zawsze w początkowej fazie zarządzania relacją najważniejszym elementem jest zbudowanie oczekiwanej relacji - wszelkimi dostępnymi metodami.
Zakładając sytuację, gdy relacja jest już stworzona, sposób sterowania odniesieniem powinien ulec delikatnej zmianie. Należy nastawić się na utrzymanie istniejącego sposobu kojarzenia osoba->typ związku, tworząc niewielkie oscylacje aby zachować pewną dynamikę. Każda całkowicie statyczna relacja wygasa w czasie - czymkolwiek by ona nie była. Dynamika może polegać np. na regularnym podsycaniu i osłabianiu kontaktu (push&pull), wykazywaniu zainteresowania kontaktem w różnych odstępach czasowych, odpowiedniej tonacji odniesienia w danej chwili. Dynamika powoduje mało istotne, ale odczuwalne zmiany w sile relacji, więc regularnie odświeża ją u drugiej strony. Efektem jest przedłużenie bieżącego stanu rzeczy.
Zupełnie inną sytuacją utrzymania relacji jest plan łańcucha relacyjnego. Stosowany rzadko, ponieważ trudne jest przekształcenie istniejącego, trwałego odniesienia w inne. Przykładem jest (jeden z moich ulubionych) tzw. FriendZone Breaker - czyli zestaw technik i metod mających na celu przekształcenie istniejącej przyjaźni z osobą płci przeciwnej w romans lub związek. W każdym przypadku zmiany trwałej relacji konieczne jest zarządzanie bazujące na podwójnej dynamice. Należy zmniejszać znaczenie "starej" relacji stosując jednoczesny wzrost znaczenia i siły "nowej", dodatkowo musi działać to po obu stronach. Podstawowa trudność polega na zrównoważeniu dwóch stanów "stabilnych". Zbyt szybkie osłabianie starej relacji przed zbudowaniem i wzmocnieniem nowej może spowodować zanik kontaktu i odniesienia międzyosobowego, zbyt wolne osłabianie starej relacji uniemożliwi nam zbudowanie w jakikolwiek rozsądny sposób nowej. Cel będzie zbyt przywiązany do poprzedniego sposobu myślenia, aby zaakceptować nowy.
Nie istnieje żadna skuteczna ochrona przed osobą stosującą zarządzanie relacjami. Właściwie: nie mam pojęcia, jak taka ochrona mogłaby wyglądać. Stosowanie technik kontrolujących zmiany odniesienia jest (dobrze wykonane) identyczne z naturalną i spontaniczną metodą budowania związków, nieposługującą się manipulacją. Najlepszym (moim zdaniem) rozwiązaniem problemu jest świadoma analiza związków i samodzielne zarządzanie relacją z innymi ludźmi - zakładając przyjaźń staramy się doprowadzić do przyjaźni; zakładając luźną znajomość - nie wykraczamy poza te ramy. Wtedy wszystko idzie zgodnie z planem i nie pojawiają się sytuacje, gdy nie wiemy, jak mamy się odnosić do drugiej osoby.
Następny wpis opowie trochę więcej o FriendZone oraz trudnościach w złamaniu tego odniesienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz